Tagi

Śląsk historia Górny Śląsk prawo sztuka religia kościół architektura kultura Opole Polska zabytki polityka socjologia psychologia malarstwo muzeum Katowice policja pedagogika fotografia dzieje zarządzanie szkoła ekonomia kobieta literatura archeologia administracja średniowiecze język Niemcy Żydzi miasto prasa budownictwo Wrocław media wojna społeczeństwo edukacja Gliwice wojsko etnologia starożytność Racibórz katalog językoznawstwo Bytom marketing filozofia dzieci dziennikarstwo wykopaliska parafia etnografia film geografia Rzym XIX w. dziecko przyroda Europa rodzina wystawa kolekcja Cieszyn grafika słownik ekologia Kraków Rosja komunikacja wychowanie ksiądz rozwój medycyna Czechy Śląsk Cieszyński technika śmierć nauczyciel semen biografia Częstochowa przemysł nauka muzyka antyk terapia tradycja urbanistyka plebiscyt Łódź ochrona sąd liturgia reklama Grecja klasztor biblia człowiek górnictwo Ukraina kresy BEZPIECZEŃSTWO teatr Zaolzie poezja ustrój teoria szkolnictwo internet literaturoznawstwo młodzież kult II RP pocztówki badania Judaica choroba proces folklor życie PRL Nysa biznes wspomnienia skarby kopalnia Poznań zakon synagoga region kino turystyka etyka emigracja planowanie antropologia proza rzeźba krajobraz przestrzeń radio miasta władza Unia Europejska zdrowie transport przestępstwo usługi dziedzictwo praca teologia telewizja niepełnosprawność Warszawa II wojna światowa państwo Śląsk Opolski Bóg Bizancjum wizerunek biskup przedsiębiorstwo kościoły cystersi nauczanie pamięć szlachta samorząd rysunek samorząd terytorialny las kulturoznawstwo oświata Bielsko-Biała dwór Sosnowiec logistyka gwara sport naród rozwój przestrzenny ciało lwów informacja kultura łużycka gospodarka gender fizyka Konstytucja więzienie dydaktyka uczeń prawosławie farmacja stara fotografia tożsamość finanse Litwa UE historia kultury matematyka plastyka Rudy pałac obóz Opolszczyzna przestępczość Białoruś powstania śląskie wiara archiwalia resocjalizacja Zagłębie Dąbrowskie Góra Św. Anny logika demokracja podróże język polski Kaszuby legenda opieka prawo karne język niemiecki granica XX wiek powieść Księstwo Opolskie islam Monachium Świdnica hagiografia cenzura filologia technologia historia sztuki książka ekonomika rewitalizacja reportaż pielgrzymka mechanika dyskurs demografia energetyka Zabrze sztuka nieprofesjonalna Pszczyna cesarz katastrofa Chorzów słowianie XIX wiek środowisko duchowieństwo atlas mapa inzynieria stres Gombrowicz Ameryka twórczość Rej miłość fotografia artystyczna Polacy Odra uniwersytet kartografia Cesarstwo Rzymskie tekst artysta okupacja handel Jan hutnictwo zwierzęta Będzin Prezydent geologia wolność projekt Francja barok Strzelce Opolskie rynek metalurgia gazeta narodowość służba księga informatyka procesy slawistyka integracja neolit projektowanie Wielkopolska Dominikanie Pomorze regionalizm 1939 zamek reprint kulinaria studia miejskie powstania łacina USA sentencje sanacja kolej polszczyzna modernizm kryminalistyka Żyd energia sanktuarium protestantyzm diecezja historiografia pomoc społeczna Galicja dom cesarstwo ikona kara pracownik socjalny esej konsumpcja flora kryzys wywiad rzeka gimnazjum mniejszość zabytek Indie organizacja Siewierz III Rzesza jedzenie myśli jubileusz terroryzm pożar mieszkańcy identyfikacja konserwacja fauna Gdańsk modelowanie przedszkole inwestycje przemoc konkurencyjność Prusy Słowacja broń muzealnictwo komunikowanie dramat Chorwacja apteka nazizm Nietzsche kronika Włochy W strategie Wilno bank firma szkice wino public relations hobby szczęście Rybnik antologia zwyczaje granice powódź materiałoznawstwo inżynieria materiałowa konflikt zachowanie autonomia frazeologia XX w. prawo europejskie mediacja urbanizacja Anglia ludzie Hegel Krapkowice propaganda Izrael język angielski księstwo metodologia osadnictwo praktyka Piłsudski Miłosz farmakopea katedra Habermas święty epoka brązu Białoszewski postępowanie administracyjne genetyka globalizacja plan interpretacje dokumenty fałszerstwo przesladowania biologia franciszkanie żegluga leki Ślązacy Łambinowice Matejko etniczność podręcznik polski gmina Grodków rasa Jasna Góra kodeks wieś ołtarz etymologia autyzm kapitał dyplomacja hermeneutyka pogrzeb grodziska industrializacja medioznawstwo topografia Beskidy prawa człowieka lotnictwo DNA wielokulturowość pocztówka kompozytor migracja Bydgoszcz botanika przepisy ochrona środowiska Hiszpania święci psychologia rozwojowa powstanie śląskie system złote postępowanie Wittgenstein rzecznik transformacja klient ryby prawo cywilne 1914 Polonia dusza Księstwo Raciborskie produkt osady Wielka Brytania Chiny Ruda Śląska więziennictwo karne pamiętnik Hitler poradnik komiks problematyka król endecja kalendarz socjalizacja metropolia kształcenie Mikołów pisarz narkotyki Italia Niemodlin woda ikonografia zawód pacjent chrześcijaństwo kicz katolicyzm psychika 1921 osobowość leczenie anglistyka wybory album Gleiwitz monografia symbol pradzieje gotyk AZP politologia lęk Fabian Birkowski aksjologia historia literatury kolekcjonerstwo feminizm Conrad humanizm papież jaskinia biblioteka pies Jura zielnik psychologia osobowości mit język rosyjski infrastruktura ryzyko analiza leksyka socrealizm medycyna ludowa Romowie wody Japonia książę ROSYJSKI semantyka POLONISTYKA kościół katolicki korupcja Kant sacrum Król Polski Kierkegaard wznowienie postępowania architekt podstawy przesiedlenia jakość misja zwłoki wykroczenia Mickiewicz ewolucja negocjacje Sejm Breslau gospodarstwo leśnictwo Legnica złotnictwo refleksje aktywność agresja księga pamiątkowa języki słowiańskie teren antysemityzm nacjonalizm śledztwo etnosztuka promocja Oświęcim umowy symbolika rośliny renesans piwo tragedia II pieniądz sieć Lublin strategia studium

Szukaj

Kto ten pejzaż zimą niewydarzoną zatruł?". Tropy egzystencji w liryce Jerzego Kamila Weintrauba — Miłosz Piotrowiak

Kto ten pejzaż zimą niewydarzoną zatruł?". Tropy egzystencji w liryce Jerzego Kamila Weintrauba — Miłosz Piotrowiak

Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego — Katowice 2009
Stron 300, przypisy, bibliografia, indeks osobowy, miękka oprawa z zakładkami, format ok. 20,5 cm x 14,5 cm

Niski nakład !

Więcej szczegółów


30,00 zł

Stan: Tego produktu brak w magazynie

30 other products in the same category:

Z notatki wydawniczej :

Dominantą naukowych dociekań autora pracy w poezji Jerzego Kamila Weintrauba są egzystencjalne tropy persony lirycznej wrzuconej w los wyrzutka, banity, w niefortunny splot życiowych, narodowych, dziejowych zdarzeń, i wreszcie: osoby świadomej swego końca. Jedną z przyjętych metod badawczych jest podejście mikrologiczne. Z kolei swego rodzaju platformą badawczą są tzw. teksty zimowe, które są – jak zastrzega autor – jedną z możliwych wariantów interpretacyjnej refleksji nad poezją Jerzego Kamila Weintrauba. Pomimo że „zimowe poezje” nie tworzą kompozycji ramowej, nie noszą znamion odautorskiego, metodycznego ułożenia w próby poematowe, ponawiane podcykle to poszczególne obrazy komponują się w pewien ciąg, który jako złożona wypowiedź liryczna uwydatnia zasadę następstwa i łączliwości tych wierszy.
Weintraubowy światoobraz to „kraina stu zim” – zimy katartycznej, zimy złowieszczej, zimy hibernetycznego snu, zimy przeszywającego chłodu, niepokalanego piękna, wiecznej zmarzliny… Taka wielowymiarowość białych wyglądów utrzymywana jest dzięki paradygmatowi zimy, a ich zmienność powodowana zostaje ruchem wyobraźni między poszczególnymi autonomizowanymi światami.


[ Jerzy Kamil Weintraub urodził się w roku 1916 w Petersburgu. Okres wczesnego dzieciństwa (lata 1918—1924) przyszły poeta przeżył z rodzicami w Kopenhadze. W roku 1924 Weintraubowie zamieszkali w Warszawie, a w roku następnym poeta został uczniem znanego warszawskiego Gimnazjum im. Mikołaja Reja. W roku 1934 Weintraub wstąpił na Wydział Humanistyczny Uniwersytetu Warszawskiego i studiował psychologię. Po roku jednak zachorował, po przebytej grypie, na płuca i musiał studia przerwać. W pierwszym okresie choroby rodzice wysłali go na leczenie do Szwajcarii, później, aż do roku 1939, poeta leczył się w sanatoriach w Otwocku, Śródborowie i Zakopanem. Na ten okres przypada jego właściwy start literacki: druk wierszy — w latach 1935—1937 — w redagowanej przez Stanisława Czernika „Okolicy Poetów”; wówczas też współpracuje z krakowskim czasopismem „Nasz Wyraz”, z chełmską „Kameną” Kazimierza Andrzeja Jaworskiego i z lwowskimi „Sygnałami”. Drukuje także Weintraub w „Czarno na białym” i „Nowej Kwadrydze”; pojedyncze jego wiersze zamieszcza „Skamander”, liczne utwory satyryczne publikują „Szpilki”. Debiutancki zbiorek wierszy Próba powrotu ogłosił poeta w roku 1937 jako 10 tomik Biblioteki Kameny. W roku 1939, na krótko przed wybuchem drugiej wojny światowej, opublikował Weintraub swój drugi tomik, pt. Wrogi czas.
W założonym przez Jerzego Kamila Weintrauba konspiracyjnym Wydawnictwie Sublokatorów Przyszłości ukazują się jego tomiki: Maski krajobrazu (zeszyt pierwszy), Płomień pachnący (zeszyt szósty), Pieśń i chmury (zeszyt dziesiąty), Nurt listopadowy (zeszyt czternasty), przekłady Sonetów do Orfeusza Rilkego (zeszyt czwarty i dwunasty) i przekłady wierszy Borysa Pasternaka (zeszyt ósmy). Jednym z „Sublokatorów Przyszłości” był Krzysztof Kamil Baczyński, z którym Weintraub się przyjaźnił (wspólne pisanie wierszy, długie rozmowy na tematy literackie, eksperymenty prozatorskie). Ukrywanie się, próby zacierania śladów, by ujść groźbom szpicla-szantażysty, zmuszają Weintrauba (Polaka pochodzenia żydowskiego) do coraz dalej idącego ograniczania kontaktów z przyjaciółmi, pogłębiają poczucie osamotnienia poety. Otwock, Stare Miasto,  Kierszek koło Klarysewa, Saska Kępa, Mokotów i znów Stare Miasto — to kolejne etapy tej drogi przez mękę.
W tej sytuacji śmierć poety tylko pozornie mogła sprawiać wrażenie tragicznego przypadku: umarł on bowiem 10 IX 1941 roku na zakażenie krwi spowodowane zacięciem się przy goleniu.]

UWAGI WSTĘPNE [fragmenty] :

Współcześni. Zdaje im się, że są cząstkami postępu. Że oni trwają przede wszystkim. Czym są naprawdę? Co znaczy ich gorączkowa krzątanina? Pośpiech dla pośpiechu. Wstępowanie do góry — po ruchomych schodach, schodzących na dół. To im daje namiastkę ruchu, namiastkę działania, ważności. Jak ważni są w swojej nieważności, swojej niewspółczesności. Jak szybko rozkładają się i znikają. Po co tyle słów dla usprawiedliwienia własnej drapieżności, dla wygadzania swoim instynktom posiadania.
Nienawidzą, bo nie posiadają niczego. Nienawidzą, bo posiadają za mało.
Nienawidzą, bo inni czyhają na to, co jest ich chwilową własnością.
Spieszą się, pędzą, nawet gdy są zmęczeni, i mijają, ślepcy, to wszystko, co od stuleci stworzyli t a m c i, inni, co wyhodowali na pożywce własnego cierpienia. A tamci przemijają wiecznie, są nieskończonym ruchem obracającej się wokół ziemi wieczności, tej wieczności, na której wychowaliśmy się, którą wznieśliśmy nad sobą, która mieści w sobie to wszystko, co da się objąć słowami, i to wszystko, co się w źrenicy nie zmieści.
Ogrom. Ogrom.

Tak „delficko” zaczyna się Pamiętnik Jerzego Kamila Weintrauba. Rozważania o współczesności, wieczności utrzymane w poetyce paradoksu, pisane wzniosłym, celebralnym stylem w niczym nie różnią się od pytań, które dziś zadajemy sobie i światu. Cytowany fragment prywatnego zapisu pamiętnikarskiego opatrzony jest dzienną datą — 18 X [1940], a więc powstał w czasie okupacji hitlerowskiej.
Nie ma w nim jednak śladów odwetu, wyrzutu czy uzasadnionej przecież nienawiści (nawet peryfrastycznie zaznaczonej).
Dlaczego młody, ukrywający się poeta uciekał od Historii w stronę Wielkiego Kwantyfikatora?
Dlaczego szantażowany, tropiony i prześladowany unikał w poezji, pamiętnikarskiej intymistyce dotykających go bolesnych tematów, a rozmyślał nad uniwersalnym wymiarem życia? Cóż z tego, że twórca przedkładał imponderabilia nad rzeczy zwyczajne, że zawierał faustyczne sojusze zamiast poszukiwać zbrojnych przymierzy prowadzących ku realnej wolności? Wydaje się, że niewiele, a jednak był to wysiłek heroiczny, ponad ludzką miarę. Gdyby Jerzy Kamil Weintraub ograniczył się do prowadzenia diariusza banity, uciekiniera — skrzętnie notującego wiadomości, pogłoski, zdarzenia i prognozy — niewiele dzisiaj moglibyśmy o jego poezji powiedzieć. Natomiast autor Tropów zimowych wypracował odmienny, symptomatyczny tylko dla niego, poetycki punkt widzenia.
Podobnie jak osobne są powieści Leopolda Buczkowskiego czy poetycki cykl Świat. Poema naiwne Czesława Miłosza. Z tą różnicą, że teksty Jerzego Kamila Weintrauba, w przeciwieństwie do utworów Buczkowskiego i Miłosza, funkcjonują tylko w obiegu specjalistycznym, a szerszemu gronu są nieznane. Dlatego profetycznie brzmią cytowane fragmenty Pamiętnika, w których poeta wyrzuca „współczesnym”, że „mijają, ślepcy, to wszystko, co od stuleci stworzyli tamci, inni, co wyhodowali na pożywce własnego cierpienia”.
Poezję Jerzego Kamila Weintrauba skrywa rzadko przerywane milczenie historyków literatury.
Nie licząc dwóch powojennych wydań, przygotowanych kolejno przez Jana Śpiewaka i Ryszarda Matuszewskiego, teksty autora Próby powrotu stanowią nadal miejsce zapomniane na historycznoliterackiej mapie. Taki stan rzeczy w obszarze badań nad literaturą wojny i okupacji wydaje się nieuprawniony, niegodny i krzywdzący „ofiary wojny”.
Niniejsza próba uporządkowania — wstępnej klasyfikacji, ekspozycji twórczych dokonań Jerzego Kamila Weintrauba, z uwagi na całkowitą odmienność jego lirycznego idiomu, będzie lekturą rozpoznającą, zwiastunem przewartościowań tej niedocenionej, niemilczącej w czasie wojny muzy. I właśnie z powodu odosobnionej postawy autora Tropów zimowych, która spowodowana była przymusem ukrywania swego żydowskiego pochodzenia, zrezygnowałem z przybliżeń poezji Weintrauba na tle literackich paradygmatów pierwszej połowy XX wieku. Analizować w tej poezji sukcesję lirycznych treści, ciągłość „przeklętych problemów” to tak jakby teksty pisane w getcie przez Władysława Szlengla porównywać z dokonaniami twórców „zza muru”. Czy, a jeśli tak, to jak możliwe jest przybliżenie poezji zapomnianego twórcy Jerzego Kamila Weintrauba, skoro jego liryczne próby nie zdołały, przez zgoła sześćdziesiąt lat, przyciągnąć uwagi literaturoznawców? Czy zatem ma szansę powodzenia próba usankcjonowania poetyckiej pozycji Jerzego Kamila Weintrauba jako ważnego, choć osobnego i monadycznego, ogniwa w wielkim łańcuchu poezji okresu wojny i okupacji?

Na tropach zapomnianej egzystencji

Tematem badawczych dociekań w poezji Jerzego Kamila Weintrauba są egzystencjalne tropy persony lirycznej wrzuconej w nieszczęsny los wyrzutka, banity, w niefortunny splot życiowych, narodowych, dziejowych zdarzeń. W tej dysertacji celowo zrezygnowałem zarówno z wysiłków monograficznych — modelu linearnego rozwoju osobowości twórczej, jak i wielkoobrazkowych perspektyw odbioru, lektury liryków opartej na biograficznej genealogii.
Monograficzny model rozprawy wydaje się niemożliwy do zrealizowania z powodu wielu obiektywnych i nieodwracalnych przeszkód. Pierwszą i najważniejszą przyczynę stanowi czas, który upłynął od momentu śmierci Jerzego Kamila Weintrauba. Prócz kilku lapidarnych zapisów pamiętnikarskich, sporządzonych przez żonę, przyjaciół, a także samego poetę, brak jakichkolwiek danych faktograficznych, które pozwoliłyby dokładnie zrekonstruować losy autora Tropów zimowych w okresie wojny i okupacji. Jednocześnie trudno oczekiwać rzetelnej dokumentacji z zakonspirowanej, czteroletniej tułaczki młodego twórcy po szybko wyszukiwanych kryjówkach.
Nawet pamiętnikowa intymistyka Jerzego Kamila Weintrauba nie może być traktowana jako wystarczające źródło wojennych wypadków poety.
Autor Pamiętnika, nie chcąc zdekonspirować w razie aresztowania przyjaciół, planów, tajnych informacji, pisał bardzo ogólnie i mgliście, „posługiwał się metaforycznym szyfrem i peryfrazą”.
Dlatego nie ma tam szkiców z okupacyjnej rzeczywistości, sylwetek bohaterskich postaci pierwszego czy drugiego planu, lecz splątane obrazy, w których nadrzędne znaczenia uzyskuje pierwiastek kreacyjności. W Pamiętniku poety wyraźnie brakuje, z konspiratorskich przyczyn, prostoty i jasności wysłowienia — tak pożądanych dla ustalającego i porządkującego fakty monografisty.
Z tych powodów w prywatnym notatniku przewagę zdobywa to, co dla potencjalnego poszukiwacza podejrzanych (operacyjnych) treści stanowiłoby wartość bezużyteczną — literackie diagnozy, poetyckie sympatie i animozje, a także — eksponujące literackość — opisy własnych trwóg, lęków i zapaści. Kiedy dziś próbuje się rozczytać tak celowo skomponowane (skomplikowane) kłębowisko myśli, ma się wrażenie dysponowania tylko zapisem refleksji niechcianych, niepożądanych, takich, które poeta obsesyjnie od siebie odsuwał, a nie tych, które chciał zachować i utrwalić.
Dlatego ten Pamiętnik jest tylko negatywem nigdy niespisanego Pamiętnika prawdziwego.
Trzeba to autofałszerstwo mieć na uwadze i zbytnio nie ufać zapisom, które celowo miały zmylić, zataić i odwrócić uwagę denuncjatorów. Czy świadectwa liryczne mogą zatem dopomóc w przybliżeniu poetyckiej sylwetki Jerzego Kamila Weintrauba i jego tekstowych światów? ...

* * *
Książka ta jest zmodyfikowaną wersją rozprawy doktorskiej, której obrona odbyła się w lutym 2006 roku na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
Słowami szacunku i wdzięcznej pamięci obejmuję Promotora mojej rozprawy doktorskiej — nieżyjącego już Pana Profesora Ireneusza Opackiego, pod którego przewodnictwem dane mi było rozpoznawać tajniki naukowego warsztatu.
Równie serdeczne podziękowania składam na ręce Pani Profesor Anny Opackiej za bezgraniczną życzliwość i pomoc w sfinalizowaniu przewodu doktorskiego...

SPIS TREŚCI :

Uwagi wstępne

Na tropach zapomnianej egzystencji

Część I

„Chłopięce igrzysko”
Wojenne mikrohistorie w poezji Jerzego Kamila Weintrauba i Krzysztofa Kamila Baczyńskiego
Tropy mikrologiczne

 Przewodnik Pascala
 Strategia Guliwera czy liliputa?
 Jak możliwa jest wojenna mikrohistoria?
 Dziecięcy uwiąd?
 Świat powołany deminutiwem
 Bitwa Jerzego Kamila Weintrauba
— Rekonesans przed Bitwą
— Bitwa Jerzego Kamila Weintrauba
— Postscriptum „Bitwy”
— Historiozoficzne czarnowidztwo
— Przebieg Bitwy. Spacjalne i temporalne wymiary tekstu
— Retoryka Bitwy
— Figury rymu
— Figury świata przedstawionego
— Figury nadawcy i odbiorcy
— Figury gramatyki
— Figury fizycznych podstaw języka
— Historia „w szachu”
Wojenne mikrohistorie Krzysztofa Kamila Baczyńskiego
— Nieboskłony i bojowiska
— W szklanej gablotce tekstu

Część II

„Kto ten pejzaż zimą niewydarzoną zatruł?”
O korpusie tekstów zimowych Jerzego Kamila Weintrauba
Tropy fantazmatyczne

Zima i egzystencja
Zima i poetyka
— Zimowy spacer
— Śniegowe wiry
— Wieczna zmarzlina
Na tropach Mickiewicza
— Zimowe sgraffito
— Pierwsza warstwa (biel)
— Druga warstwa (czerń)
— Trzecia warstwa (czerwień)
— Między brakiem a nadmiarem przestrzeni
— „nad wrogim czasem wzniesiemy obelisk”
— P=E/C
— Linia życia, litera pisma
— Stepowe sgraffito
— Wpłynąłem, wpływam, wpłynę
— Romantyczne tropy
— Kamyk Gustawa
— Ciepło, cieplej... zimno, zimniej...
Kto mówi, a kto pisze?
— Luksus prywatności
— Wielogłos instancji mowczych
—— Egzystencja rozpr(o/ó)szona
—— Biała broń i biała flaga
—— Kto mówi, a kto pisze?
—— Pismo pośmiertne
—— Zima porą negliżu?

Część III

Lato elegijne, lato ostatnie
Tropy tanatyczne

„To inne idzie lato”
„Melancholia werand”
Autoszczepionka
Poeta (1916—1943)

Bibliografia

Nota bibliograficzna

Indeks osobowy

Summary
Zusammenfassung

 

Uwaga: ostatni egzemplarz z wyczerpanego w wydawnictwie nakładu z niewielkimi śladami magazynowymi !

Koszyk  

Brak produktów

Dostawa 0,00 zł
Suma 0,00 zł

Realizuj zamówienie

Szukaj